1)
-20˚C
Protect Hands firmy Farmona. Krem zawiera masło shea, ekstrakt z nagietka witaminę E i AntiFrost System.
Na opakowaniu jest napisane, że daje on ‘efekt ochronnych rękawiczek’. Miałam
go jednak już zimą zeszłego roku i wiem, że bez prawdziwych rękawiczek się nie
obejdzie :D Mimo wszystko krem zapewnia moim dłoniom dodatkową ochronę, bez
niego już teraz byłyby w bardzo kiepskim stanie, a zimą mogłoby być tylko
gorzej. Poza tym skóra na dłoniach niestety szybko się starzeje, a wyżej
wspomniana witamina E pomaga zapobiegać nieszczęsnym skutkom tego procesu. Jak
wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć :) Dodatkowo mam wrażenie, że w przy używaniu
tego kremu wzmacniają mi się paznokcie.
2) Gliss
Kur Ultimate Repair- odżywka ekspresowa w piance(bez spłukiwania). Kupiłam ją
jakiś czas temu w promocji, choć nie byłam całkiem przekonana. Ale okazało się,
że to miłość od pierwszego użycia :P Odżywka po wyciśnięciu ma konsystencję
pianki. Wyjątkowo łatwo równomiernie rozprowadzić ją na włosach. Stosuję ją po nawilżających
maskach lub odżywkach do spłukiwania i sprawdza się świetnie. Włosy są błyszczące
i wyglądają zdrowo :)
3) Olejek
eukaliptusowy do kąpieli na przeziębienie Arzneibad Erkältung mit Eucalyptus AB
firmy Medicazin. Używam go kiedy jestem przeziębiona lub czuję się niewyraźnie.
Odrobina olejku wystarczy, żeby cała łazienka przyjemnie pachniała, w dodatku
faktycznie pomaga mi przy przeziębieniu! Podsumowując – idealny kosmetyk na
okres jesienno-zimowy :)
4) Płyn
Colgate Max White One. Piję
dużo herbaty i moje zęby (nawet z natury niezbyt białe) szybko się przebarwiają.
Ostatnio próbowałam różnych past, ale żadna nie dawała zauważalnych efektów,
dlatego zdecydowałam się na ten płyn i nie zawiodłam się ;) Nadal nie mam
hollywoodzkiego uśmiechu, ale po zużyciu opakowania moje zęby są o 1-2 odcienie
jaśniejsze, mimo, że w tym czasie myłam je jakąś zwyczajną, taniutką pastą :)
Na 100% kupię kolejne opakowanie.
5) Pomadka
Labello Vitamin Shake żurawina & malina z witaminami C i E oraz prowitaminą
B5. Kupiłam ją kiedyś, bo miałam taką zachciankę , użyłam kilka razy i porzuciłam
na rzecz błyszczyka :D Od jakiegoś czasu miałam suche i popękane usta i dzięki
niej doprowadziłam je do porządku o wiele szybciej niż myślałam; do tego
wspaniale pachnie. Zasłużyła na tytuł ulubieńca listopada :)
Pozdrawiam :*
oooo tym kremem do rąk Farmony mnie zaciekawiłaś - uwielbiam wszelkie mazidła do rąk
OdpowiedzUsuńJest calkiem dobry, moge go polecic z czystym sumieniem :D
Usuńthanks for your comment!
OdpowiedzUsuńmaybe you want to follow each other?
let me know, big kiss!!
http://8melite.blogspot.com.es/
Thank u!!! :)
UsuńZdecydowanie muszę zakupić nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńw odzywki bez spłukiwania nie inwestuje ponieważ u mnie sie nie sprawdzają :(
Ta dziala u mnie super po masce nawilzajacej. Ale np. jesli po umyciu wlosow nie uzyje zadnej odzywki d/s to efektow specjalnych tez nie ma ;)
UsuńNajbardziej zaciekawiłaś mnie tym kremem do rąk :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten krem byl strzalem w 10 :)
UsuńJak i pozostałe dziewczyny, najbardziej zaciekawił mnie krem do rąk i na pewno postaram się go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze u Ciebie tez zadziala tak jak u mnie :)
Usuńdziękuję za miły komentarz, mam nadzieję, że Ci się u mnie spoddobało na tyle, żeby zaobserwować i wpadać częściej ;))
OdpowiedzUsuńJasne :)
UsuńOlejek eukaliptusowy do kąpieli na przeziębienie?:D to musi być jakiś cudowny eliksir :D Gdzie to się kupi?:):):)
OdpowiedzUsuńJa kupilam w niemieckim Netto :D Tak mi sie jakos rzucil w oczy ;)
Usuń